Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrze: Wypożyczalnia podręczników działa już dziesięć lat. Nadal jest potrzebna

Maria Olecha
Maria Olecha
Mamy jedyną w regionie wypożyczalnię podręczników. Prowadzą ją społecznicy z Civitas Christiana. Można tam oddać książki, których już nie potrzebujecie.

Pani Elżbieta ma czworo dzieci. Wychowuje je sama. Jest po rozwodzie. Najstarsza córka, Paulina, we wrześniu rozpocznie naukę w zawodówce. 14-letnia Wiola chodzi do gimnazjum, 12-letnia Julka pójdzie do szóstej klasy, a najmłodszy Oliwier - do trzeciej klasy.

- Pracuję na umowę zlecenie, bo na początku roku była restrukturyzacja w firmie i mnie zwolnili. Szukam pracy stałej - mówi pani Elżbieta.

Jak podkreśla, zakup podręczników i szkolnej wyprawki dla dzieci to zawsze ogromny wydatek. Dlatego zabrzanka od lat korzysta z wypożyczalni podręczników, która mieści się przy ul. 3 Maja 3 w Zabrzu. Prowadzi ją w naszym mieście już od 10 lat Stowarzyszenie Civitas Christiana. Książki wypożyczają wolontariusze.

Jak podkreśla Brygida Sarad, szefowa wypożyczalni, rodzin korzystających z tej formy pomocy, z każdym rokiem przybywa. Tylko w ubiegłym roku szkolnym podręczniki wypożyczyło tam 739 rodzin z Zabrza oraz m.in. Rudy Śląskiej, Bytomia i Pyskowic.

Brygida Sarad szacuje, że po 2013 roku osób potrzebujących takiej formy pomocy przybędzie. Dlaczego? Bo wtedy skończy się rządowy program pomocy dla najuboższych. Teraz takie rodziny korzystają z dofinansowania do zakupu podręczników
Podręczniki może wypożyczyć dziecku każdy potrzebujący rodzic.

Trzeba tylko wpłacić niewielką kaucję, która jest zwracana w momencie oddania książek. Placówka jest czynna w poniedziałki, środy i czwartki w godz. od 12 do 16. Informacje o wypożyczalni znajdziecie również na plakatach, które niebawem pojawią się m.in. w dzielnicowych punktach pomocy społecznej i przy zabrzańskich kościołach.

Natomiast osoby, które jeszcze nie zwróciły podręczników mogą to zrobić w przyszłym tygodniu, czyli 22, 24 i 25 sierpnia w godz. od 12 do 16.

Bieda jest dziedziczna

Z Brygidą Sarad, szefową wypożyczalni podręczników, rozmawia Maria Olecha
Minęło 10 lat, a zabrzańska wypożyczalnia podręczników jest wciąż jedyną w województwie śląskim i chyba w Polsce też. Dlaczego nikt nie poszedł waszym śladem?
Przyjeżdżają do nas i dzwonią z pytaniami członkowie różnych organizacji. Udzielam informacji, opowiadam, jak pracujemy i... na tym koniec. Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że to jest ciężka, dosłownie, bo dźwigamy przecież kilogramy książek, systematyczna praca. Stare podręczniki trzeba oddać na makulaturę, kupić nowe. Łatwiej zorganizować jednorazową zbiórkę podręczników niż prowadzić na stałe taką wypożyczalnię.

W jaki sposób pozyskujecie nowe podręczniki?
Zawsze wspiera nas miasto. Startujemy w konkursach o miejskie granty i udaje nam się je pozyskać. W tym roku dostaliśmy 12 tysięcy złotych. Coraz częściej też ludzie oddają nam książki np. do nauki języków obcych.

Wypożyczalnia jest dziś bardziej potrzebna niż 10 lat temu?
Gdyby mnie pani zapytała, czy będziemy obchodzić 15-lecie, to powiem, że nie wiem. Mam jednak wrażenie, że będzie nam przybywać beneficjentów, bo bieda jest w rodzinach dziedziczona. Trudno przerwać ten łańcuch.

ZAMÓW NEWSLETTER "ZABRZE I ŚLĄSK"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto