Szef rządu twardo żąda lojalności od koalicjantów i posłów swojej partii. Tylko ich poparcie w parlamencie pozwoli rozpocząć rządowi redukowanie deficytu budżetowego z obecnych 7 proc. PKB do 3 proc. za trzy lata.
Przez ostatnie trzy tygodnie lipca premier miał rozmawiać z wpływowymi politykami PO oraz przedstawicielami PSL i opozycji w sprawie oszczędności budżetowych. Konsultował z nimi różne scenariusze zmian w finansach publicznych. Szef rządu nie uzyskał nawet wstępnej akceptacji do głębszych cięć wydatków. - Nawet ci w Platformie, którzy głośno domagają się bolesnych reform i ograniczania kosztownych przywilejów, w zakulisowych rozmowach przekonują, że nie ma teraz dobrego momentu, by to robić - tak w Kancelarii Premiera przedstawiany jest bilans lipcowych rozmów Tuska.
Dziś rząd będzie kontynuował rozpoczętą w piątek dyskusję nad wieloletnim planem finansowym państwa. Donald Tusk chce podwyższenia VAT o 1 punkt proc. (stawka podstawowa wzrosłaby z 22 do 23 proc.). Według niego, jest to wariant umiarkowany i spokojny, który ma uchronić Polskę przed niebezpiecznym poziomem zadłużenia i zwiększyć tym samym dochody państwa o 5-5,5 mld zł. Premier zapewniał, że poszuka "wariantu, który spowoduje, że żywność nie powinna podrożeć".
Gdyby jednak podwyżka stawki VAT o 1 pkt. procentowy nie wystarczyła, Ministerstwo Finansów nie wyklucza kolejnych podwyżek w następnych latach do poziomu 25 proc. (maksymalna stawka w UE).
Ponieważ potrzeby budżetu szacowane są na około 20 mld zł, rząd chce w 2011 r. zamrozić fundusz płac w administracji na poziomie tegorocznym i sprzedać część udziałów m.in. w PZU i PKO BP. Nie wiadomo, czy dojdzie do zmniejszenia wielkości zasiłku pogrzebowego (obecnie to ponad 6 tys. zł) oraz likwidacji becikowego dla najbogatszych. Pozostałe elementy planu mają zostać dziś ujawnione.
Po posiedzeniu rządu premier spotka się po południu w Sejmie z szefami klubów parlamentarnych PO, PiS, Lewicy i PSL. Na godzinę 18 zaplanowane jest posiedzenie klubu ludowców, w którym ma uczestniczyć wicepremier Waldemara Pawlak. Posłowie PSL, podobnie jak opozycja, krytykują rząd za zmianę strategii informacji o stanie finansów państwa. Podczas lipcowych konsultacji Tusk miał przedstawić Pawlakowi listę dziewięciu propozycji cięć dotyczących wsi i rolnictwa.
Równocześnie miał zapewniać, że "PO rozumie wrażliwość i interesy PSL, jak długo ta partia postępuje odpowiedzialnie". Na razie wiadomo, że jednak nie dojdzie do znaczących zmian w funkcjonowaniu KRUS. Możliwe jest, że budżet państwa nie płaciłby już składki na ubezpieczenie zdrowotne rolników (to ok. 1,5 mld zł rocznie). W klubie PSL nie słychać głosów domagających się wyjścia z koalicji. Jednym z żądań ludowców jest sprzedaż ziemi dzierżawionej przez rolników, co miałoby dać budżetowi ponad 10 mld zł.
Prawdopodobnie w środę rząd przedstawi w Sejmie informację o stanie finansów państwa. Dla opozycji będzie to okazja do krytyki za to, że jeszcze dwa tygodnie temu podczas debaty o wykonaniu budżetu za 2009 r. przedstawiciele rządu wypowiadali się bardzo optymistyczne. Być może ważniejsze niż oceny opozycji na temat wieloletniego planu finansowego będą reakcje rynków finansowych. Także w środę odbędzie się aukcja polskich obligacji.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?