Cztery kondygnacje, a na nich m.in.: pracownie naukowe (w tym pracownia rezonansu magnetycznego i medycyny nuklearnej), oddziały: transplantacyjny z pododdziałem mukowiscydozy, chirurgii klatki piersiowej oraz pododdziałem chorób płuc, Oddział Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Płuc oraz Mechanicznego Wspomagania Krążenia oraz Oddział Intensywnej Terapii. Ponadto cztery sale operacyjne czy bank krwi. Wszystko na najwyższym światowym poziomie. Tak wygląda nowy budynek C Śląskiego Centrum Chorób Serca, który w środę został oficjalnie otwarty.
ŚCCS w Zabrzu. Nowy budynek na 30-lecie [ZDJĘCIA]
- "Jesteśmy aby ratować, leczyć i dawać nadzieję". To misja Śląskiego Centrum Chorób Serca, która jest święta. Ratować, a więc pomagać nawet w najcięższych przypadkach. Leczyć, czyli stale wdrażać nowe rozwiązania w medycynie. Dawać nadzieję to z kolei zadanie badaczy opracowujących nowe technologie - mówi prof. Marian Zembala, szef ŚCCS.
Wszystkie te fundamenty działalności zabrzańskiego szpitala znajdą się właśnie w nowym budynku. Stanowi on kolejny krok w rozwoju wizji, którą 30 lat temu zapoczątkował profesor Zbigniew Religa. W pawilonie C dzięki najwyższym standardom, najlepszemu sprzętowi i przede wszystkim najlepiej wyszkolonemu personelowi będą przeprowadzane operacje nie ograniczające się do samej kardiochirurgii. Wykonywane będą tu m.in. przeszczepy serca i płuc czy transplantacje płuc dla chorych na mukowiscydozę. To pierwsze takie miejsce w regionie, a jego otwarcie pchnęło ŚCCS w kierunku interdyscyplinarnego centrum leczenia stanów zagrożenia życia w chorobach serca, płuc i naczyń.
Otwarcie nowego budynku, w którym udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych i centralnych, reprezentanci świata biznesu, nauki i oczywiście medycyny z Polski i zagranicy, zbiegło się z 30-leciem istnienia zabrzańskiej kardiologii i kardiochirurgii.
Gdy trzy dekady temu profesor Religa nadawał życie ówczesnemu Wojewódzkiemu Ośrodkowi Kardiologii, wszystko toczyło się w dzisiejszym budynku A. W międzyczasie powstał pawilon B, będący dziś główną częścią ŚCCS, pawilon D przeznaczony dla młodszych pacjentów oraz nowy pawilon C.
- Cieszę się, że z takiej malutkiej kliniki wyrósł tak duży i wspaniały szpital. Moje gratulacje - powiedziała Anna Religa, wdowa po profesorze.
- Profesor z pewnością jest dumny z tego, co widzi. Z tego jak rozrósł się szpital, z jego wyników, z postępów zespołu. Kilkanaście lat temu nie wyobrażaliśmy sobie, że możliwe jest budowanie takich miejsc - dodaje Jan Sarna, przyjaciel prof. Religi i szef Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii.
Budowa pawilonu C kosztowała 107 mln zł. 88,5 mln zł pochodziło z unijnego dofinansowania, 15,5 mln z kasy ministerialnej, a 3 mln z budżetu ŚCCS.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?