Policja szukała porwanej kobiety w Zabrzu
Mężczyźni wepchnęli dziewczynę do audi i odjechali z piskiem opon. Małżeństwo próbowało gonić samochód i kobieta zapamiętała numer rejestracyjny.
Policjanci zostali postawieni na równe nogi, ponieważ sytuacja wyglądała tak, jakby doszło do porwania. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna…
- Żadnego porwania nie było. Mężczyźni, którzy ciągnęli kobietę, to jej partner i jego przyjaciel. Cała trójka przyjechała razem na dożynki - przekazała st. sierż. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Młoda kobieta spożywała alkohol i zaczęła tańczyć z innymi mężczyznami, co nie spodobało się jej partnerowi. Postanowił zabrać ją do domu. To jednak nie spodobało się kobiecie i doszło do szamotaniny.
Ostatni fragment tego zajścia zauważyło zaniepokojone małżeństwo, które powiadomiło policję.
Funkcjonariusze przez 12 godzin szukali kobiety, a ta smacznie spała w domu. Tłumaczyła, że kiedy wypije, to „ma fantazję”.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?