Minutą ciszy uczczono zmarłych współzałożycieli i aktywistów. Dalsze obchody, występy artystyczne czy najzwyklejsze rozmowy trwały aż do wieczora.
Inicjatorem powstania rokitnickiego oddziału towarzystwa była pani Eleonora wraz z małżonkiem Józefem. Wcześniej osoby narodowości niemieckiej zrzeszały się w innych dzielnicach Zabrza.
- Sami znaleźliśmy lokal i wyremontowaliśmy go. Dofinansowanie dostawaliśmy z Niemiec, ale pracować musieliśmy własnymi rękami - mówi pani Krzemień. - Mimo wszystko chętnych nie brakowało - dodaje, pokazując pamiątkowe zdjęcia.
Jednym z najważniejszych działań było zorganizowanie wyjazdów do miast partnerskich Zabrza zza Odry. Dla niektórych była to pierwsza możliwość odwiedzienia Niemiec.
Zadanie placówki to głównie podtrzymywanie kultury niemieckiej.
To znacznie więcej niż tylko regularne spotkania członków. Wyjazdy zagraniczne, rekolekcje, kolonie i kółka artystyczne dla najmłodszych - wszystkim tym zajmuje się pani Krzemień, nazywana "Matką Mniejszości Niemieckiej w Rokitnicy".
- Istnieje również Towarzystwo Dobroczynne Niemców na Śląsku. Pomagamy ludziom w trudnych sytuacjach - dodaje pani Eleonora.
W Rokitnicy znajdują się również muzealne eksponaty - stroje, dokumenty, przedmioty codziennego użytku - pochodzące sprzed 1945 roku. Obecnie terenowe koło towarzystwa w Rokitnicy liczy sobie około 250 członków i, jak ze smutkiem stwierdza jego szefowa, liczba ta maleje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?