Co prawda do 2 listopada można w tych gminach, w których jest jeden kandydat, zgłosić innego, ale w sześciu gminach nikt nowy już się nie może zgłosić.
W Przyrowie, Miedźnie, Irządzach, Strumieniu, Ustroniu i Pilicy kandydaci mogą się już przymierzać do stołków wójtów i burmistrzów, bo konkurencyjne komitety ze względów formalnych nie mogą zgłosić swoich przedstawicieli.
Wybory jednak się odbędą, ale będą miały formę referendum, w której pod kandydaturą wójta będzie trzeba postawić krzyżyk w kratce "tak" lub "nie". - To sprawia, że wcale nie możemy się czuć komfortowo - przekonuje Andrzej Szczypiór, wójt Miedźna.
- Tak do końca nie wiem czy to plus czy minus - nie kryje obaw Jan Molenda, wójt gminy Irządze. W innych gminach też trudno spodziewać się, żeby zgłoszeni zostali nowi kandydaci. Jedynie w Dębowcu przeciwnika może mieć Tomasz Branny. W Konopiskach opozycja najwyraźniej boi się porażki. Jerzy Socha w ostatnich wyborach miał poparcie 87 proc. wyborców, a do tego zgarnął w trakcie kadencji nagrodę Wójta Roku.
Polityczni przeciwnicy Sochy kalkulują. Przeciwko wójtowi toczy się proces lustracyjny, dlatego swojej szansy upatrują w przedterminowych wyborach. Będą one konieczne, jeżeli wójt nie dowiedzie przed sądem swojej niewinności.
W pięciotysięcznych górniczych Marklowicach, od dwóch kadencji rządzi niepodzielnie Tadeusz Chrószcz. Nikt nie odważył się rywalizować z nim w wyścigu o fotel wójta.
- Ja wolałbym nawet, żeby się ktoś pojawił. Zawsze to jakaś konkurencja. To nie jest tak, że nie mam w gminie konkurentów. Zauważyłem, że im dłużej człowiek rządzi, tym ma więcej przeciwników - mówi wójt.
Nie da się ukryć, że przemawiają za nim takie dokonania jak największy i najnowocześniejszy na Śląsku plac zabaw - Tropikalna Wyspa oraz najnowocześniejsze przedszkole ekologiczne, ogrzewane przez baterie słoneczne i pompy ciepła umieszczone w ziemi.
- Jeden kandydat w Katowicach czy w Częstochowie byłby świadectwem klęski demokracji. Ta opinia dotyczyłaby wszystkich miast powyżej 40-50 tysięcy mieszkańców - mówi prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - W małych gminach jest to wyraz uznania i zaufania dla pracy obecnych wójtów i burmistrzów.
Referendum zamiast wyborów
Nawet jeżeli w gminie startuje jeden kandydat, wybory trzeba zorganizować. Mają one wtedy formułę referendum.
Dlatego pod nazwiskiem znajdą się dwie kratki z napisami "tak" i "nie". W przeciwieństwie do klasycznego referendum frekwencja nie ma znaczenia, a do zostania wójtem wystarczy ponad 50 procent ważnych głosów. Jeżeli kandydat nie uzyska takiego poparcia, wójta w tajnych wyborach bezwzględną większością wybiera rada.
Ta zasada nie dotyczy radnych. W okręgach, gdzie kandydatów jest mniej niż mandatów, radni z urzędu trafiają do rady bez żadnych wyborów.
Współpraca: JS, RK, DRAPA, JACK, KLM
Tutaj nie ma żadnej konkurencji
Konopiska (pow. częstochowski) Jerzy Socha
Przyrów (częstochowski) Robert Nowak
Ciasna (lubliniecki) Zdzisław Kulej
Miedźno (kłobucki) Andrzej Szczypiór
Poręba (zawierciański) Marek Śliwa
Irządze (zawierciański) Jan Molenda
Pilica (zawierciański) Michał Otrębski
Pietrowice Wielkie (raciborski) Andrzej Wawrzynek
Ornontowice (mikołowski) Kazimierz Adamczyk
Wyry (mikołowski) Barbara Prysoł
Bestwina (bielski) Stefan Wodniak
Jaworze (bielski) Zdzisław Bylok
Wilkowice (bielski) Mieczysław Rączka
Ustroń (cieszyński) Ireneusz Szarzec
Dębowiec (cieszyński) Tomasz Branny
Strumień (cieszyński) Anna Grygierek
Godów (wodzisławski) Mariusz Adamczyk
Lubomia (wodzisławski) Czesław Burek
Marklowice (wodzisławski) Tadeusz Chrószcz
Ujsoły (żywiecki) Tadeusz Piętka
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
