AKTUALIZACJA - godz. 12.45
Okazuje się, że zatrzymany mężczyzna nie był wcześniej notowany i nie miał żadnych zatargów z prawem. W chwili zdarzenia był najprawdopodobniej trzeźwy.
- Natomiast z relacji policjantów, którzy go przesłuchiwali, wynika, że był bardzo trudnym rozmówcą. Nie był jednak agresywny - mówi Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.
Wiemy już dlaczego policja dowiedziała się o całej sprawie dopiero w niedzielę.
- Doniesienie złożył osobiście ksiądz proboszcz. Możliwe, że w ogóle nie chciał nas zawiadamiać, dlatego zwlekał. Mógł jednak uznać, że groźba, która miała być spełniona w poniedziałek, jest jednak realna. Dlatego ostatecznie zdecydował się poprosić o pomoc policję - tłumaczy Wypych.
Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia rano. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i został zwolniony. Teraz jego sprawą zajmie się prokuratura.
Nie udało nam się skontaktować z księdzem proboszczem.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, jednak policjanci dowiedzieli się o wszystkim dopiero dwa dni później.
Mężczyzna nie mógł otrzymać dokumentu stwierdzającego wypisanie go ze wspólnoty. Rozzłościło go to do tego stopnia, że nie tylko uderzył księdza, ale również groził mu, że jeszcze wróci i rozliczy się z nim.
Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Przyznał się do winy. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?