Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elektrownia wiatrowa w Zbrosławicach przeraża mieszkańców Grzybowic

ow, SZEN
Mieszkańcy Grzybowic protestują przeciwko czterem farmom wiatrowym, które mają powstać w sąsiednich Zbrosławicach.

Na ostatnie zebranie Rady Dzielnicy przyszło kilkudziesięciu mieszkańców zaniepokojonych planowaną inwestycją.

Mieszkańcy obawiają się szkodliwego wpływu wiatraków na ich zdrowie. Na stronie internetowej grzybowice.pl wymieniane są zagrożenia:
- Infradźwięki - niesłyszalne ludzkim uchem, które wojsko wykorzystuje jako broń masowego rażenia,
- Fale wywołujące bezsenność, depresje, zakłócenia rytmu serca, nudności,
- Nocne błyski czerwonych świateł,
- Anomalia pogodowe,
- Hałas.

- Cały problem polega na tym, że w Polsce nie ma przepisów, które regulowałyby, w jakiej odległości od zabudowań można takie urządzenia bezpiecznie stawiać. Dlatego też prezydent Zabrza jest przeciwna takiej lokalizacji wiatraków - mówi w rozmowie z "Głosem Zabrza" Małgorzata Bombelka, pełnomocnik prezydenta Zabrza ds. rewitalizacji.

Spółka Elektrownie Wiatrowe Zbrosławice Tadeusza Wesołowskiego rozpoczęła już analizę inwestycji i konsultacje społeczne z mieszkańcami Zbosławic. W połowie marca spółka przedstawila plan lokalizacji farm. Pierwsza, z trzema wiatrakami, miałaby powstać w okolicy autostrady w Wieszowie. Drugą z sześcioma oznaczono na północ od wsi Ziemięcice i Przezchlebie. Tyle samo wiatraków mogłoby powstać na zachód od sołectw Łubie i Kopienice. Po wschodniej stronie wsi inwestor chce czwartej farmy z 31 wieżami.

Wójt gminy Wiesław Olszewski twierdzi, że takie farmy to szansa dla Zbrosławic. Do budżetu z jednego wiatraka o mocy 2 megawatów trafiałby rocznie podatek w wysokości około 80 tys. zł. Tak jest na przykład w gminie Woźniki.

– Te środki wpływałyby niezależnie od tego, czy wiatrak pracowałby, czy też nie – mówił miesiąc temu na spotkaniu z mieszkańcami mieszkańcom Olszewski.

Jeśli udałoby się postawić wszystkie wiatraki, to do budżetu Zbrosławic rocznie wpływałoby około 3 mln 680 tys. zł! Aktualnie budżet to ponad 40 mln zł. Inwestor zobowiązał się też, że założy stowarzyszenie, działające na rzecz sołectw, które będzie dotował. Dotacja od każdego wiatraka ma wynosić 5 tys. zł.

Jeśli farmy w Zbrosławicach powstaną, to dopiero za kilka lat. Inwestor nie tylko musi przygotować wszelkie analizy i raporty oddziaływania na środowisko, ale pozyskać dofinansowanie z banku. Ponadto władze Zbrosławic muszą zmienić zapisy w studium i planie zagospodarowania przestrzennego.

- Prawda jednak jest taka, że wójt może te wiatraki postawić bez zgody władz Zabrza czy naszej lokalnej społeczności. Jedynie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska jest w stanie to zablokować, o ile uzna, że farmy wiatrowe negatywnie oddziaływują na środowisko - mówi "Głosowi" Małgorzata Bombelka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto